ZAKUP MIESZKANIA OD DEWELOPERA

Rynek deweloperski przez wiele lat był rynkiem, który spokojnie można porównać do dzikiego zachodu.

Co jakiś czas wstrząsały nim mniejsze lub większe afery, a do opinii publicznej docierały wstrząsające informacje o ludziach, którzy tracili majątek i dorobek życia.

Deweloper rozpoczynał sprzedaż mieszkań na dowolnym etapie budowy. Bardzo często była to po prostu dziura w ziemi. Jeśli lokalizacja była doskonała uzbieranie zaliczek było sprawą banalnie prostą.

Podobnie, jeśli oferowana cena była atrakcyjna. Od tego momentu deweloper mógł całkowicie dowolnie wydawać pieniądze, przy czym nie istniała żadna metoda na sprawdzenie na co je przeznacza.

W okresie boomu na rynku nieruchomości także cena potrafiła zmienić się kilkukrotnie w czasie budowy, jeśli komuś nie odpowiadała na mieszkanie szybko znajdował się nowy nabywca.

Zakup mieszkania od dewelopera – czy jest ryzykowne?

Obecnie obowiązująca ustawa nakłada na dewelopera obowiązek założenia konta powierniczego (Escrow), na które trafiają pieniądze klientów. Czy w takim razie są one dobrze chronione?

Niekoniecznie. Ustawa nakłada wprawdzie obowiązek na założenie konta, ale nie ma wpływu na którą inwestycje deweloper kieruje środki. Nieuczciwy może je dowolnie wydać.

W praktyce, jeśli inwestycja słabo się sprzedaje, a deweloper nie ma kredytu deweloperskiego mogą się pojawić problemy z zakończeniem inwestycji.

Nie ma on wcale obowiązku ubiegania się o kredyt i zaciągnięcia go. Zresztą nierzetelnemu deweloperowi bank może po prostu odmówić kredytu.

Kupując mieszkanie musisz samodzielnie dowiedzieć się, czy jakiś bank udzielił twojemu deweloperowi kredytu.

Taką informacje znajdziesz w broszurze informacyjnej, którą obowiązkowo musisz otrzymać przed podpisaniem umowy. Jak wygląda czarny scenariusz?

Wystarczy, że deweloper prowadzi budowę i jednocześnie sprzedaje mieszkania. Płatności za robociznę i materiały pokrywa z środków klientów, którzy już podpisali umowę i wpłacili środki na rachunek powierniczy.

Jest to możliwe dzięki wykorzystaniu procedury odroczonych terminów płatności. Kiedy przestanie przybywać kupujących, przestanie też dopływać gotówka potrzebna na pokrycie zobowiązań.

Co w przypadku trudności finansowych dewelopera?

Pieniądze przestają wystarczać na zakończenie kosztów budowy. Najlepszym, optymistycznym wariantem są na tym etapie opóźnienia w oddaniu inwestycji.

W wariancie pesymistycznym upadłość dewelopera. Co dzieje się wówczas z pieniędzmi klientów? Teoretycznie ich roszczenia maja zaspokoić środki zgromadzone na rachunku powierniczym oraz grunt.

To one stanowią masę upadłościową, z której w pierwszej kolejności zaspokajane są roszczenia klientów.

Nabywcy lokali mają wówczas możliwość podjęcia decyzji, ze ich roszczenia zostaną zaspokojone z tej masy.

Mają także możliwość zdecydowania o kontynuacji inwestycji przez syndyka oraz decydują o wysokości dopłat potrzebnych na dokończenie inwestycji.

Mogą także zawrzeć układ likwidacyjny. Żadne z tych rozwiązań z pewnością nie zaspokoi w pełni roszczeń nabywców, którzy chcieli po prostu zakupić mieszkania.

Tak więc, ustawa ustawą, ale trzeba bardzo dobrze sprawdzić swojego dewelopera zanim mu zaufamy i powierzymy swoje pieniądze.

Sprawdź również, w jaki sposób można czerpać dochody z nieruchomości – https://eduzarabianie.pl/jak-zarabiac-na-nieruchomosciach/